Jak przygotować dziecko do pierwszego wyjazdu na kolonię?

Nadchodzi lato a z nim wakacje. Zastanawiasz się nad wysłaniem swojej pociechy na pierwsze w jego życiu kolonie. Wahasz się jednak , bo nie wiesz, czy Twoje dziecko jest już gotowe. Szkoda też tracić pieniądze, w przypadku wcześniejszego powrotu.


Nie da się jednoznacznie stwierdzić od jakiego wieku dziecko jest już gotowe żeby opuścić na dłużej dom rodzinny. Są sześciolatki które wyjeżdżają na 3 tygodnie i tylko raz uronią łezkę i są dziesięciolatki, które po 3 dniach chcą już wracać do domu. Niezależnie od tego ile lat ma Twoje dziecko, jeśli chcesz je wysłać na pierwszą w życiu kolonię, powinieneś syna czy córkę odpowiednio do tego przygotować .  Oto kilka rad:

1. Zacznij co najmniej kilka miesięcy wcześniej.
Zostawiaj swoją pociechę na kilka godzin u osób, które zna, czyli dziadków, cioć, koleżanek czy kolegów. Stopniowo wydłużaj ten czas aż do noclegu, i jeśli jest to możliwe do spędzenia kilku nocy poza domem.

2. Naucz dziecko samodzielnie się ubierać.
Niech dostosowuje ubranie do warunków panujących na zewnątrz. Pozwól dziecku samemu decydować. Jeśli zmarznie raz, następnym razem założy bluzę.

3. Naucz dziecko gospodarować swoimi pieniędzmi.
Zacznij od małego kieszonkowego na kilka dni, potem tydzień i dwa. Niech tylko z tych pieniędzy płaci za swoje zachcianki. Jeśli wyda wszystko przed datą następnej „wypłaty” zaciśnij zęby i choćby Cię skręcało, droga mamo – nie dawaj mu więcej! Dzięki temu nauczy się mądrze zarządzać swoimi finansami i nie wyda wszystkiego na ”głupoty” .

4. Naucz przyszłego kolonistę dbać o porządek wokół siebie.
Zazwyczaj na koloniach wszystkie dzieci muszą utrzymywać porządek w pokojach. Są nawet konkursy czystości z drobnymi nagrodami. Z doświadczenia wiem, że „bałaganiarze” są gorzej akceptowani przez swoich współlokatorów. Dlatego takie umiejętności jak: ścielenie łóżka, układanie ubrań, wycieranie rozlanej wody w łazience czy zamiatanie są szczególnie pożądane.

5. Naucz dziecko co ma robić z brudnymi i mokrymi ubraniami.
Dla nas to rzecz oczywista, ale nie koniecznie dla Twojego dziecka. Jeśli dajesz mu duuużo ubrań i nie musi ich prać w trakcie kolonii, naucz swoją pociechę co ma z nimi robić. W przeciwnym wypadku takie mokre i brudne ubrania skończą w torbie razem z czystymi!!! Najlepiej w trakcie pakowania pokarz dziecku, że ta konkretna siatka czy worek jest na brudne ubrania.

6. Naucz dziecko prać.
Jeśli dajesz mu mniej ubrań i będzie musiało robić drobne przepierki, najlepiej żeby przećwiczyło to w domu. Pokarz jak się pierze skarpetki, a jak majtki. Jakiego detergentu będzie używać i jak to później trzeba wypłukać!!!

7. Naucz pilnować swoich rzeczy.
Na kolonii dużo się dzieje. Trzeba zdążyć na posiłek, spakować się do wyjścia na plażę, pograć w piłkę czy poplotkować z koleżankami. Ciągle coś się dzieje i nic dziwnego, że niektóre dzieci gubią swoje rzeczy. A później jest płacz, że mama będzie krzyczała. W swojej karierze wychowawcy już się naszukałam ręczników z Kubusiem Puchatkiem, majtek, komórek, aparatów fotograficznych, polarów, butów i tym podobnych. Dlatego naucz swoje dziecko zwracać uwagę na swoje rzeczy i co ważniejsze, nie zostawiać rzeczy wartościowych na widoku. Nie koniecznie muszą one zostać skradzione. Często w przypadku telefonów komórkowych zdarza się, że ktoś miał taki sam i wydawało mu się, że to jego.

8. Naucz przyszłego kolonistę nawiązywać nowe znajomości.
Nie wszystkim dzieciom poznawanie rówieśników przychodzi z łatwością. Jeśli Twoje dziecko do nich należy dobrze byłoby je trochę ośmielić. W jaki sposób? Najpierw dać mu trochę rad a później stworzyć sposobność do ćwiczeń. Wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić.  Pomyśl jednak, może znajdziesz takie miejsca gdzie Twoje dziecko może poznać rówieśników, albo Twoi znajomi mają dzieci których jeszcze nie znacie.

9. Naucz dziecko słuchać się wychowawcy.
Dla wszystkich jest to oczywiste, ale niestety, niezbyt często respektowane. Dlatego wytłumacz dziecku, że wszelkie zakazy i nakazy są po to, żeby dbać o bezpieczeństwo kolonistów.

10. Nie strasz dziecka wyjazdem.
Zakazane są wszelkie zdania typu:
    „Jak będziesz na kolonii to wszystko będziesz musiał robić sam.
    „No ciekawe, jak ty sobie poradzisz bez naszej pomocy?
Wskazane jest mówienie o wyjeździe z dużą radością i podkreślanie tego co pozytywne.
   „Będziesz poznawał nowe koleżanki i kolegów, grał w piłkę, pływał, bawił się w różne gry i zabawy, chodził na dyskoteki – ale ja Ci zazdroszczę. Może się zamienimy?”.

11. Porozmawiaj z dzieckiem o tym czego się boi.
Czasami dzieci boją się takich rzeczy, które nigdy by nam dorosłym, nie przyszły na myśl. Często są to błahostki, z którymi łatwo dać sobie radę, ale zdarza się, że to poważne dziecięce dramaty. W każdym razie, warto jest je poznać, żeby nie narazić się na straty finansowe z powodu wcześniejszego powrotu potomstwa z kolonii.  
Czego dzieci mogą się bać:
- tego, że będą musiały jeść nielubiane przez siebie potrawy,
- poznawania obcych ludzi,
- tego, że sobie nie poradzą,
- tego, że nikogo tam nie znają,
- tego, że wychowawca będzie „straszny”,
- tego, że mają brzydki kostium kąpielowy czy kąpielówki ,
- tego, że dzieci będą wyśmiewać się z wyglądu (np. otyłość, odstające uszy, rude włosy).
Czasem przyczyny niechęci do wyjazdu należy upatrywać w domu:
- dziecko krótko nas widuje w czasie roku szkolnego i chce się „nacieszyć” rodzicami,
- nie chce opuszczać rodzeństwa lub ukochanego zwierzaka,
- martwi się o zdrowie członków rodziny  (dziadków)

12. Wybierz raczej krótki wyjazd.
Na pierwszy ogień lepiej wysłać dziecko na krótki wyjazd. Taki dziesięciodniowy, góra dwutygodniowy będzie w sam raz. Nawet jeśli Twoja pociecha od początku deklaruje chęć wyjazdu i wydaje się, że jest gotowa na długą rozłąkę. Nigdy nie wiadomo jak się sprawy potoczą na wyjeździe, więc lepiej nie ryzykuj. Dziecku wolniej płynie czas niż Tobie. Nawet jeśli na kolonii będzie dużo atrakcji, fajni koledzy i ukochana wychowawczyni to i tak dziecko zacznie tęsknić za Tobą!

13. Raźniej z kimś, kogo dziecko już zna.
Jeśli masz taką możliwość, to wyślij swoje dziecko na kolonię z kimś, kogo już zna. Może to być rodzeństwo, koleżanka ze szkoły czy z podwórka. A może wychowawczyni ze szkoły jedzie na kolonię i można „podrzucić” jej Twoją pociechę.

Życzę powodzenia!

 

Autor: Magdalena Wolnik - Szynkielewska



Trwa wysyłanie Twojej oceny...
Ocena: 4.0 z 5. 1 ocen.
Kliknij pasek ocen aby ocenić wpis.



Informacja o dotacji

Fundusze Europejskie - dla rozwoju innowacyjnej gospodarki - Inwestujemy w waszą przyszłość.