Narkotyki to skomplikowane chemicznie środki. Raz wprowadzone do organizmu powoli przejmują nad nim kontrolę. Zanim dana osoba się zorientuje, jest już za późno - opanowały ją narkotyki.
Mechanizm jest prawie zawsze taki sam. Istnieje pewien schemat, który dotyczy szczególnie nastolatków. Badania naukowe wykazują, że młodzi ludzie pomiędzy 14 a 24 rokiem życia są najbardziej podatni na eksperymenty z narkotykami. Dlaczego? Niektórzy są po prostu ciekawi lub znudzeni. Często znajomi proponują im narkotyki, a wtedy trudno jest odmówić. Chcą dostosować się do innych, buntować się, odkryć coś nowego i intrygującego.
Kiedy nastolatek po raz pierwszy zapala skręta z marihuaną, próbuje kokainy albo upija się, nie wydaje się to być dla niego dużym przeżyciem. Ale po pierwszym razie przychodzi drugi, a potem trzeci. Nawet ci, którzy przyrzekali, że nigdy nie wezmą narkotyków, mogą przejść do stadium, które fachowcy określają jako "pierwszy stopień" uzależnienia.
Pierwszy stopień - Narkotyki jako element dobrej zabawy.
Na tym etapie nowicjusze odkrywają nowy język, nowe „meliny”, nowych przyjaciół i nowe odczucia. Dla wielu bycie „na haju”, stan, w który wprowadza ich alkohol lub marihuana jest czymś zaskakującym, kuszącym przeżyciem. Ale oni zażywają narkotyki wyłącznie na przyjęciach lub w domach przyjaciół. Uważają, że jeżeli mogą wytrzymać bez nich przez tydzień, to nie popadną w kłopoty.
Drugi stopień – Narkotyki jako środki na wszelkie niepowodzenia.
W "drugim stopniu" uzależnienia, zażywający z trudem mogą się doczekać, aż ktoś podzieli się z nimi środkiem odurzającym. Zaczynają kupować lub prosić o narkotyki szczególnie wtedy, gdy są w stresie. Są przekonani, że marihuana bądź alkohol sprawią, że łatwiej będzie poradzić sobie z niepowodzeniami takimi jak np. niezdanie testu.
W tym stadium ich zachowanie zaczyna się zmieniać. Przestają uprawiać sport, nie wykazują zainteresowań pozaszkolnych i trzymają się wyłącznie przyjaciół biorących narkotyki. Zaniedbują naukę w szkole. Wielu z nich próbuje innych narkotyków takich jak środki halucynogenne, haszysz lub amfetamina. Często inicjacji seksualnej towarzyszą narkotyki.
Kiedy zaczynają prowadzić podwójne życie, stany emocjonalne młodych narkomanów wahają się między euforią wywołaną próbą spożycia "zakazanego owocu", a poczuciem wstydu i winy. Narkotyki przestają wprowadzać ich w dobre samopoczucie. Czują się „skacowani” i mają łagodne symptomy związane z przerwaniem zażywania. Aby uporać się z wciąż wzrastającym złym samopoczuciem fizycznym i psychicznym, ponownie szukają pomocy w środkach chemicznych, wspólnie z innymi zażywając narkotyki w czasie weekendów. W tym momencie znajdują się już w pułapce. Pod koniec "drugiego stopnia" jest jeszcze cień nadziei odwrotu bez pomocy z zewnątrz.
Trzeci stopień – narkotyki jako środek niezbędny do codziennego funkcjonowania.
W "trzecim stopniu" biorący są owładnięci osiąganiem stanu odurzenia. Ich zachowanie w szkole i w domu staje się zmienne i nie dające się przewidzieć. Mają konflikty z rodzicami, nauczycielami i przyjaciółmi. Z powodu zażywania coraz większej ilości narkotyków potrzebują ciągle więcej pieniędzy. Zaczynają więc kraść lub rozprowadzać narkotyki, co często kończy się kłopotami z policją. W depresji, z poczuciem winy, nierzadko z myślami samobójczymi szukają pocieszenia w innych narkotykach takich jak LSD lub kokaina. W międzyczasie rodzina nastolatka zaczyna się dzielić. Jedno z rodziców, zwykle matka, zaczyna obwiniać się za zbyt małe okazywanie miłości i zrozumienia. Wściekły i sfrustrowany ojciec może zacząć nalegać na wprowadzenie surowszych wymagań i większej dyscypliny. Winiąc się nawzajem, rodzice mają nadzieję, że zachowanie ich dziecka jest tylko przejściowe. Często boją przyznać się przed nimi samymi, że prawdziwą przyczyną są narkotyki.
Czwarty stopień – narkotyki jako jedyny cel w życiu.
W "stopniu czwartym" negowanie istnienia tego problemu staje się już niemożliwe zarówno dla nastolatków jak i ich rodzin. Narkomani albo rzucają szkołę albo są z niej wyrzucani. Wypróbowują każdy narkotyk, jaki tylko mogą dostać i robią wszystko, aby utrzymywać się w transie. Żyją by brać i biorą by żyć. Ból psychiczny i fizyczny życia codziennego jest zbyt wielki, by mogli go znosić bez środków odurzających. Skupiają się wyłącznie na narkotykach.