Wychowanie dzieci - zrozum i zaakceptuj swoje dziecko

Bycie rodzicem to bardzo odpowiedzialne zadanie. Każdy rodzic chciałby wychować jak najszczęśliwsze dziecko. Nasze zadanie polega przede wszystkim na stworzeniu mu jak najlepszych warunków do rozwoju. Zależy nam również na tym, żeby proces wychowania, zarówno dla nas, jak i dla naszych dzieci, przebiegał jak najspokojniej i był źródłem radości dla obu stron.


Nikt nie może nas zrozumieć z oddali.”
Orhan Pamuk

 
        Dzieci, tak jak i my, borykają się z wieloma
problemami. Wewnętrzne napięcia silnie wpływają na ich zachowanie. Nie da się jednak uniknąć przykrych przeżyć i nie starajmy się za wszelką cenę chronić naszych dzieci przed takimi sytuacjami. Zmierzenie się z trudnościami to część procesu dojrzewania.Nie zawsze wiemy, dlaczego tak postępuje nasz syn czy córka, nie rozumiemy ich. Postarajmy się skupić nie tylko na tym co oni robią, ale na tym, jak się czują!

         Pierwszym krokiem jest zapoznanie się z informacjami na temat faz rozwojowych dzieci i przeanalizowanie, czym poszczególny etapy się charakteryzuje. Wiedza ta pozwoli nam lepiej zrozumieć dziecko, rozwiązać ewentualne problemy i pozbyć się wielu obaw. Większość rodziców ma nadzieję, że dziecko przechodząc poszczególne fazy rozwoju, będzie sprawiało coraz mniej kłopotów. Tak jednak się nie dzieje. Okresy „lepszego” zachowania przeplatają się z „gorszymi”. Rozwój dziecka charakteryzuje się ciągłymi zmianami i czasami mamy takie odczucie, że nasze wieloletnie działania wychowawcze nie przyniosły żadnego rezultatu. Na szczęście owoc naszej pracy będziemy mogli później podziwiać.

         Dziecko, które czuje się dobrze, również „dobrze” się zachowuje. Jeśli zauważymy jakąś niepokojącą zmianę, musimy zastanowić się, co takiego może się dziać. Nie próbujmy zamknąć tematu stwierdzeniem, że źle się zachowuje, bo ma taki „zły charakterze” albo, że jest rozpuszczone. Poszukajmy innych, prawdziwych przyczyn. Taka sytuacja może świadczyć o tym, że jakieś jego potrzeby nie są zaspokojone lub nie jest ono zadowolone ze swojego postępowania.
         
Powinniśmy najpierw poobserwować dziecko, zastanowić się, czy w jego życiu nie nastąpiły jakieś istotne zmiany. Następny krok to rozmowa z dzieckiem. Nie zasypujmy jednak go „tysiącami” pytań, ale postarajmy się stworzyć atmosferę, która może sprzyjać tak ważnym chwilom. Zanim zdecydujemy się na taką rozmowę, zastanówmy się, czy jesteśmy gotowi. Czy mamy teraz ochotę, by słuchać i czy mamy siłę zaakceptować stan emocjonalny swojego dziecka? 
          
Postarajmy się z wielką uwagą wysłuchać go. Podczas rozmowy wykazujmy zainteresowanie, nie bądźmy zbyt aktywni, napastliwi, nie oceniajmy, nie doradzajmy, nie dawajmy gotowych rozwiązań:Uważam, że źle myślisz, lepiej zrób to tak, jak ja Ci radzę.”. Nie próbujmy zaprzeczyć uczuciom dziecka i nie bagatelizujmy ich problemu:Nie możesz tak się czuć, przesadzasz.”, „Nie możesz się tym tak przejmować, źle myślisz, to nie jest takie ważne.” Mamy dobre intencje, ale efekty takich wypowiedzi, mogą być bardzo przykre i trudne dla dziecka. To, że dla nas podobne sytuacje nie byłyby problemem, nie oznacza, że nasze dzieci równie dobrze sobie z nim radzą. Nie starajmy się też wchodzić w rolę mentora, który wszystko wie najlepiej i nie pouczajmy ciągle swojego dziecka. Zaufajmy mu, a wtedy i ono łatwiej zaufa sobie i nam.
         
Aktywnie słuchając dziecka, myślmy o jego (a nie o swoich) potrzebach. Nie manipulujmy dzieckiem, dążąc do tego, żeby postąpiło zgodnie z naszymi przekonaniami. Rozmawiając z dzieckiem unikajmy oceny, oskarżeń, bo wtedy zamkniemy możliwość porozumienia się z nim: „Źle zrobiłeś i dlatego teraz masz kłopot.
         
Nie ingerujmy zbyt mocno i pamiętajmy, że to ich kłopot, a nie nasz. Nie oznacza to, że nie możemy troszczyć się i interesować, ale dajmy mu swobodę na samodzielne rozwiązanie problemu. Dodajmy mu siły, a nie użalajmy się nad nim: „Bidulo Ty moja, ale to życie jest okrutne.” Czasami nasze dziecko potrzebuje tylko „wyrzucić” z siebie zmartwienie, a wcale nie ma zamiaru teraz rozwiązywać problemu.
        
Nie zawsze po rozmowie z dzieckiem będziemy mieli wrażenie, że mu pomogliśmy. Może potrzeba na to jeszcze czasu, a może rzeczywiście nie mamy jak mu pomóc, albo musi ono zaakceptować sytuację, bo nie może jej już zmienić. Ważne, żeby dziecko wiedziało, że jesteśmy gotowi go wesprzeć i że u nas znajdzie zrozumienie.

         Kiedy dziecko odczuwa, że go naprawdę akceptujemy, jest to dla niego bardzo ważne i pomocne, szczególnie w trudnych sytuacjach życiowych. Wzajemne zrozumienie jest czynnikiem wzmacniającym nasze stosunki. Panuje powszechny pogląd, że jeśli zaakceptujemy dziecko takim, jakie ono jest, to nie będzie starało się zmienić. Jest dokładnie odwrotnie. Jeśli czujemy, że ktoś nas akceptuje takimi jacy jesteśmy, stajemy się niezależni i staramy wykorzystać wszystkie nasze możliwości, żeby stać się jeszcze lepszym. To jeden z głównych czynników przyczyniający się do zmiany i rozwoju człowieka. „Jestem dobry, to chcę być jeszcze lepszy.” Akceptowane dziecko lubi siebie, wierzy w swoje możliwości, pragnie się rozwijać, uczyć, a przede wszystkim wie, że jest kochane. Nieakceptowane dziecko boi się mówić o swoich uczuciach, zamyka się i odwraca się od swoich rodziców.

         Rozmawiajmy z naszymi dziećmi nie tylko wtedy, gdy mają one problem. Pielęgnujmy nasze dobre kontakty, zachowujmy się tak, żeby dziecko nie odrzuciło naszej pomocy, bądźmy uważni i wrażliwi na jego problemy. Atmosfera miłości i szacunku będzie temu sprzyjała.

         Nie można stworzyć głębokich związków z bliskimi bez zrozumienia i akceptacji. Źródłem wielu cierpień jest brak wczucia się w sytuację drugiej osoby. Nam dorosłym, trudno zobaczyć problem „oczami dziecka”, przyjąć jego sposób myślenia, ale spróbujmy. Empatia to umiejętność bardzo przydatna, szczególnie w rodzinie. Przyczyną wielu nieporozumień, błędów, konfliktów jest właśnie brak zrozumienia i akceptacji drugiego człowieka. Jedną z najważniejszych rzeczy, jaką możemy zrobić dla naszego dziecka, jest stworzenie przyjaznego, wspierającego, dodającego siły ogniska domowego.

Okazujmy dziecku, że go rozumiemy, akceptujemy i kochamy. My przecież również czujemy się dobrze, gdy jesteśmy zrozumiani, akceptowani i kochani przez naszych bliskich.

Podobne:
- Wychowanie dzieci - kiedy pomaganie zamienia się w wyręczanie?
- Wychowanie dzieci - co zamiast krytykowania?
- Wychowanie dzieci - przekaż dziecku swoje wartości
- Wychowanie dzieci - nie myśl za swoje dziecko
http://www.uczdziecko.pl/wyniki-wyszukiwania/artykul/zobacz/zrozum-i-zaakceptuj-dziecko.html

Autor: Ewa Ukleja, pedagog szkolny, właściciel Centrum Edukacyjnego SENSUS



Trwa wysyłanie Twojej oceny...
Jeszcze nie ocenione. Bądź pierwszym który oceni ten wpis!
Kliknij pasek ocen aby ocenić wpis.



Informacja o dotacji

Fundusze Europejskie - dla rozwoju innowacyjnej gospodarki - Inwestujemy w waszą przyszłość.