Poniżej zamieszczono wywiad z Łukaszem Nowakiem, młodym inżynierem instalacji sanitarnych, który niedawno otrzymał uprawnienia z zakresu kierowania budową.
Redakcja: Witam Cię Łukaszu.
Łukasz Nowak: Dzień dobry.
Redakcja: Łukaszu, proszę opowiedz nam na wstępie naszego wywiadu, co skłoniło Cię do wybrania tego rodzaju zawodu?
Ł. N.: No cóż, tak naprawdę to zawsze wiedziałem, że będę studiował na Politechnice. Chciałem podtrzymać tradycje rodzinne. Jednak mój ojciec jest po elektryce, ja natomiast wybrałem inżynierię sanitarną, czyli: ogrzewnictwo, ciepłownictwo, wentylację, klimatyzację i zaopatrzenie w wodę. Już od szkoły podstawowej byłem całkiem niezły z fizyki i matematyki. Wybór uczelni był prosty, ale trochę zastanawiałem się nad kierunkiem. Tu zaważył fakt, że jest to dziedzina obecnie bardzo mocno rozwijająca się. Dodatkowo po tym kierunku można robić przeróżne rzeczy.
Redakcja: A czym ty konkretnie się zajmujesz i gdzie pracujesz?
Ł.N.: Już od czterech lat pracuję dla jednego z największych wykonawców instalacji sanitarnych w Europie. Zaczynałem już na studiach dorabiając sobie jako kosztorysant dla tej firmy. Po studiach podpisałem umowę o pracę z tą firmą i zająłem stanowisko asystenta kierownika budowy. Tak przepracowałem około 3 lat, oczywiście na bieżąco uzupełniając swoje praktyki. Po tym okresie złożyłem papiery na egzamin państwowy. Chciałem uzyskać uprawnienia do samodzielnego kierowania budową. Udało się dopiero za drugim podejściem, ale w końcu zostałem szczęśliwym posiadaczem uprawnień. W międzyczasie dostałem awans i zająłem stanowisko kierownika budowy.
Redakcja: Na czym polega twoja praca?
Ł. N.: Hmmm...Zajmuję się realizacją projektów. Wyprzedzając twoje pytanie, znaczy to tyle, że pilnuję, aby wszystkie instalacje z projektu – kartki papieru - zostały wprowadzone do nowo powstającego budynku. Dbam o to, żeby było to zrobione zgodnie z projektem i ze sztuką budowlaną i zgodnie z przepisami. Musisz wiedzieć, że każda budowa to niezły bałagan. Jest mnóstwo ludzi, którzy mają jakieś obowiązki na budowie, mają do mnie mnóstwo pytań i próśb, chcą wiedzieć, gdzie, co i jak. Ja niestety jestem tą osobą, która musi wszystko wiedzieć i znaleźć czas i odpowiedzi dla wszystkich.
Redakcja: To znaczy, że masz wiele na głowie. Jak sobie dajesz z tym radę?
Ł. N: Muszę być dobrze zorganizowany, pamiętać o wszystkim i przede wszystkim muszę być odporny na stres. Ale tego nawyku nabiera się wraz z upływem czasu. W miarę zdobywania doświadczenia można się przyzwyczaić. Ale ta praca ma także swoje dobre strony.
R: Właśnie to moje kolejne pytanie: co najbardziej lubisz w swojej pracy?
Ł. N.: Chyba najbardziej podoba mi się to, że każdy dzień jest inny. Codziennie dzieje się coś ciekawego. Poza tym poznaję mnóstwo interesujących ludzi i ciągle jestem w podróży.
Redakcja: A czym ostatnio jesteś zajęty?
Ł. N.: Właśnie kończymy budowę ośrodka sportowego w Poznaniu. Spędziłem tam trzy miesiące. Było ciężko przyjeżdżać do domu tylko na weekend, ale ten kontrakt przyniósł mi dodatkową premię. Nie da się ukryć, że zarobki w tej pracy są spore. Nie narzekam. Poza tym firma finansuje mi kursy i szkolenia. Ostatnio także zapisałem się na kolejny poziom języka angielskiego.
Redakcja: Na sam koniec rozmowy poproszę Cię, abyś dał jakieś rady swoim młodszym, początkującym kolegom.
Ł. N.: Na pewno nie powinni się załamywać już na samym początku. Początki są naprawdę trudne i nie wolno się poddawać. Studia nie są łatwe, nauczyciele akademiccy wymagający. Ale jak masz trudności zawsze znajdzie się jakiś kolega, który wytłumaczy np. podstawy konstrukcji maszyn. Poza tym moment rozdania dyplomów wynagradza wszystkie złe chwile. Warto skończyć studia techniczne. Kolejna wskazówka to już teraz można zainteresować się tym, jakie uczelnie oferują jakie kierunki techniczne. Warto zapoznać się z wymaganiami i możliwościami. Teraz uczelnie organizują dni otwarte. Jest to dobry moment na bliższe zapoznanie się z uczelnią. Taka wiedza pozwala dobrze wybrać przyszły zawód oraz już od gimnazjum zacząć się przygotowywać do studiów i szczegółowo planować ścieżkę swojej inżynierskiej kariery.
Redakcja: Czytelnikom na pewno spodoba się twoja historia. Miło było Cię poznać. Dziękuję Ci bardzo.
Ł. N.: Ja także dziękuję.