Nuda w wakacje? Nie! Tych słów w żaden sposób połączyć się nie da. A przynajmniej tak było kiedyś. Za tzw. „naszych czasów” na nudę w trakcie wakacji po prostu nie było miejsca. A przecież zabawek, gier, pomysłów na spędzenie wolnych od szkoły dni wcale nie było więcej niż obecnie. Odsłaniamy tajemnice nieśmiertelnych „zabijaczy czasu”.
Guma
Kto by pomyślał, że kawałek kolorowej gumy może zająć całe wakacyjne popołudnia? A jednak. Guma i koniecznie co najmniej dwoje kompanów mogą sprawić, że dzień chyłkiem przejdzie nam koło nosa. Gra w gumę bardziej popularna była (jest?) wśród dziewczynek, co jednak nie znaczy, że chłopców ciężko było namówić na tradycyjną „piłeczkę”. Co bardziej opornych wystarczyło wziąć sposobem: poprosić o posłużenie jako zastępstwo za koleżankę, (oczywiście tylko i wyłącznie w charakterze „filara”). Żaden długo nie wytrwał w pozycji stojącej! Każdy w końcu chciał pokazać, że pokona wyższy poziom niż dziewczyny. Przypomnijmy więc jedynie (bo trudno uwierzyć, że rodzice nie znają owej słynnej zabawy) podstawowe zasady gry w gumę.
Dwie osoby zakładają gumę na kostki. Trzecia rozpoczyna grę od pierwszego etapu, czyli właśnie od kostek. Kolejne etapy to: łydki, kolanka, uda, biodra, pas, pachy, ramiona, szyjka oraz: jedna kostka, jedno kolano itd. Dana osoba gra do momentu, kiedy nie nadepnie na gumę w momencie, kiedy nie jest to dozwolone. Kilka podstawowych zabaw w gumę:
- jedynki – grający stoi w rozkroku poza wnętrzem gumy i do niego wskakuje (tak pokonuje kolejne etapy);
- dwójki – grający stoi z jednej strony gumy i wskakuje jedną nogą do środka (strona lewa – noga prawa, strona prawa – noga lewa), następnie wskakuje do środka drugą nogą, a tą która była w środku – wyskakuje; inny rodzaj dwójek: jedna stopa na gumie, druga pod gumą – trzeba przeskoczyć na druga gumę tak, aby druga noga była na, a pierwsza pod gumą;
- trójki – grający na przemian trzy razy skacze po gumie; inny rodzaj trójek; jedna noga na jednej gumie, druga na drugiej, następnie należy je zamienić „w powietrzu”;
- dni tygodnia – „Poniedziałek” – grający mówi „po” i w tym też momencie wkłada prawą nogę do środka, drugą na zewnątrz, następnie mówi ,,nie” i przeskakuje na drugą stronę (lewa noga jest w środku, a prawa na zewnątrz), potem ,,dzia” – grający robi dokładnie tak jak przy ,,po” i na koniec ,,łek” (tak jak przy ,,nie”); „Wtorek” – grający mówi „wto” i wskakuje obiema nogami na jedną gumę, potem ,,rek” – dwoma nogami na drugą część gumy; „Środa” – mówi „śro” i skacze prawą nogą na wierzch, lewą z kolei pod spód gumy; „da” – staje na drugą część gumy, tyle że na odwrót, lewą nogą na wierzchu, prawą – pod spodem; „Czwartek” – staje prawą nogą na jednej, drugą na drugiej stronie gumy i mówi „czwartek” lub inaczej – mówi „czwar” i wskakuje do gumy, a następnie mówi „tek” i z niej wyskakuje (ale drugą stroną – nie tą, którą wskoczył); „Piątek” – zaczepia się o jedną gumę i przeskakuje za drugą stronę gumy, w tym czasie mówi „pią”, potem mówi „tek” i wyskakuje z gumy tak, aby o nią nie zahaczyć. Na koniec – „weekend”. Grający mówi „so-bo-ta” i robi tak samo, jak przy „poniedziałek”, tyle, że potem wskakuje do środka. Potem mówiąc „nie”, wyskakuje obiema nogami tak, aby guma była w kroczu i mówi „dzie”, nastepnie z kolei wykonuje obrót tak, aby guma się zaplątała o nogi i mówi „la”.
Rodzajów gry jest naprawdę wiele. Popytajcie znajomych jak sami grali!
Klasy
Do tej gry potrzeba co najmniej dwóch osób, dwóch kamyków (szkiełek, patyków), kawałka kredy i podwórka (najlepiej nie nowo wybrukowanej kostki ogrodowej). Na początek rysujemy „klasy” i numerujemy odpowiednio części. Najczęstsza wersja zakłada model w kształcie równoramiennego krzyża (złożonego z kwadratów) zakończonego podzielonym na połowy kołem. Pierwszy kwadrat to klasa „zero”, kolejne to: pierwsza, druga, trzecia... aż do ośmiu. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zmodyfikować nieco grę i przystosować ją do dzisiejszych realiów (gimnazjum, liceum itd.). Gra polega na wrzucaniu kamyka w poszczególne pola, oczywiście w kolejności chronologicznej. Rozpoczynający rzuca kamyk i stara się trafić w pierwsze pole. Należy skoczyć kolejno na każde pole, natomiast przy podwójnych - rozstawić nogi na oba pola. Po dojściu do okręgu należy zrobić skok z obrotem oraz wrócić, po drodze zabierając kamyk. Oczywiście w momencie, kiedy skaczący pomyli kolejność pól bądź nie trafi kamykiem do pola, skakać zaczyna kolejna osoba. Można dla utrudnienia skakać na jednej nodze, z zasłoniętymi oczami itp.
Czytaj dalej: Nieśmiertelne zabawy. Część 2