Wychowanie dzieci - nie myśl za swoje dziecko!

My dorośli, rodzice, dziadkowie, ciocie, opiekunowie chcemy przychylić dzieciom nieba. Chcemy dać im wszystko czego sami nie mieliśmy. Czasem są to rzeczy materialne jak drogie ciuchy, komputer, duże kieszonkowe. Najczęściej jednak chcemy dziecku ułatwić życie i … myślimy za nie.


Pakujemy mu tornister do szkoły, szykujemy ubranie na rano, szukamy zgubionych butów, mówimy co i jak ma robić. Dla nas to opieka nad naszym dzieckiem  ale może się okazać że już zacząłeś za nie  myśleć.   W trakcie dnia robimy mnóstwo na pozór błahych rzeczy, które wydają się bez znaczenia dla prawidłowego rozwoju i wychowania naszego dziecka. Tym czasem „praktyka czyni mistrza” im więcej dziecko myśli samodzielnie tym lepiej  będzie sobie radziło z problemami stawianymi na jego drodze.  Jeśli mówimy dziecku co ma robić i wyręczmy go chociażby w pakowaniu plecaka do szkoły to utrudniamy albo wręcz uniemożliwiamy  trening myślenia. Przy wydawałoby się tak prostej czynności dziecko musi sprawdzić jakie lekcje ma następnego dnia, zastanowić się jakie książki i zeszyty spakować, pomyśleć czy odrobiło wszystkie zadane prace domowe, przypomnieć sobie czy Pani nie kazała przynieść specjalnych pomocy na plastykę. Zobacz ilu operacji myślowych taki szkrab zostaje pozbawiony.

Kiedy myślimy za dziecko?

Wtedy kiedy zbyt szczegółowo mówimy mu co i jak ma robić. Kiedy nie zostawiamy mu miejsca na własną inwencję. Powinniśmy dziecko ukierunkować. A resztę niech postara się zrobić samo.

Jak tego uniknąć?
- Nie myśleć za dziecko. Zlecać zadanie i obserwować jak sobie z tym radzi. Jeśli dobrze to później sprawdzić tylko wyniki, jeśli gorzej zapytać czy potrzebuje pomocy lub porady? Wtedy pomagać a nie wyręczać i doradzać a nie mówić co dziecko ma zrobić.
-Zadawać pytania. Zamiast nie znoszącym sprzeciwu tonem oświadczyć, że jest zimno i dziecko ma się ciepło ubrać zapytać „Kasiu, ile jest stopni na dworze, jak myślisz w co się ubrać?” „Jesteś pewna? A nie zmarźniemy? „   Jeśli dziecko się nad czymś zastanawia, nie dawaj mu gotowej odpowiedzi tylko naprowadzaj swoimi pytaniami.
- Radzić się.  Nawet jeśli znasz rozwiązane to poradź się swojego dziecka. Powiedz, że masz problem i nie wiesz jak coś zrobić albo znaleźć? Ja młodszych dzieci radzę się jak poustawiać krzesła żeby wszyscy wygodnie usiedli przy stole a starszych pytam jak coś zrobić?

- Nie wyprzedzać dziecka. Jeśli dziecko siedzi przy stole i zastanawia się na co ma ochotę do jedzenia to nie wyprzedzaj go wymieniając całą listę specjałów tylko poczekaj. Jak zapyta, wtedy odpowiedz.

- Pozwolić dziecku wyciągać wnioski. Dziecko musi nauczyć się wiązać swoje działanie ze skutkiem tego działania.

Podobne:
- Wychowanie dzieci - kiedy pomaganie zamienia się w wyręczanie?



Autor: Magdalena Wolnik – Szynkielewska, pedagog



Trwa wysyłanie Twojej oceny...
Jeszcze nie ocenione. Bądź pierwszym który oceni ten wpis!
Kliknij pasek ocen aby ocenić wpis.



Informacja o dotacji

Fundusze Europejskie - dla rozwoju innowacyjnej gospodarki - Inwestujemy w waszą przyszłość.