Dziecko u którego stwierdzono ryzyko dysleksji nie musi zostać dzieckiem dyslektycznym, to jednak zależy między innymi od tego jak dużą pracę włożą rodzice a przede wszystkim ono samo w eliminowanie ujawnionych nieprawidłowości w swoim rozwoju psychoruchowym.
Dziecko ryzyka wymaga natychmiastowej i specjalistycznej pomocy zarówno ze strony domu, przedszkola jak i poradni. W przeciwnym wypadku istnieje duże prawdopodobieństwo, że zaburzenia pogłębią się i problemy będą rosnąć. Terapia dziecka starszego jest w naturalny sposób również trudniejsza i wolniej przynosi efekty.
Co można zrobić jeśli wiemy, że nasze dziecko ma ryzyko dysleksji? Jak mu pomóc? Gdzie się udać? System opieki nad dziećmi ryzyka dysleksji jest w Polsce bardzo dobry, jednak w praktyce niestety wygląda to zdecydowanie gorzej. Według zarządzenia MEN zajęcia korekcyjno-kompensacyjne od 1993 r. ( a więc takie, których odbiorcą powinny być dzieci ryzyka) mogą być prowadzone w przedszkolach i szkołach ale w praktyce zdarza się to dość rzadko. O ile sytuacja w szkołach dużych miast jest jeszcze nie najgorsza, wiele z nich ma zatrudnionych specjalistów terapii pedagogicznej o tyle zajęcia takie w przedszkolach organizowane są bardzo rzadko. W dobrych przedszkolach nauczycielki po odpowiednim przeszkoleniu prowadzą zajęcia wpisujące się w profilaktykę dysleksji, chociażby Metodę Dobrego Startu M.Bogdanowicz, Ruchu Rozwijającego W. Sherborne, program rozwijający percepcję wzrokową M. Frostig.
Warto porozmawiać z dyrekcją by organizować takie zajęcia dla wybranych przedszkolaków na takiej zasadzie na której funkcjonuje wiele tak obleganych zajęć dodatkowych. Zawsze można zgłosić się o pomoc do publicznych i niepublicznych Poradni Psychologiczno-Pedagogicznych lub rozważyć ewentualną terapię w prywatnych gabinetach, których jest coraz więcej. Na pewno będzie to kosztowne ale w perspektywie czasu i przyszłości edukacyjnej naszych dzieci bardzo opłacalne. Zawsze jednak trzeba dokładnie poznać kwalifikacje i doświadczenia osób, które prowadzą zajęcia.
Należy również koniecznie pamiętać, że zajęcia z terapeutą mają sens tylko wtedy, gdy rodzice powtarzają je z dzieckiem w domu. Dodatkowo terapia pedagogiczna, aby była skuteczna, musi trwać z różną częstotliwością kilka lat a spotkania tylko ze specjalistą raz w tygodniu z pewnością nie będą skuteczne. Praca z dzieckiem ryzyka powinna być oparta na analizie uwzględniającej przyczyny trudności i rodzaj zaburzenia, zawiera elementy ogólnej stymulacji rozwoju, koncentracji na pewnych sferach rozwoju, a także elementy oddziaływań psychoterapeutycznych.
Niezależnie jednak od charakterystyki zaburzeń ogólnie można powiedzieć, że obejmuje ona:
• ćwiczenia koordynacji ruchowej
• usprawnianie koordynacji wzrokowo - ruchowej
• tworzenie skojarzeń wzrokowo - ruchowych
• usprawnianie percepcji słuchowej i koordynacji słuchowo - wzrokowo - ruchowej
• rozwijanie orientacji zmysłowej, przestrzennej, kierunkowej
• rozwijanie orientacji w schemacie własnego ciała
• doskonalenie mowy i myślenia
• doskonalenie sprawności ruchowej: motoryki dużej i małej.
Rodzic może również w domu wykonywać wiele ćwiczeń – zabaw, które są dla dziecka z zaburzeniami rozwoju psychoruchowego niezbędne i są elementem prawidłowo prowadzonej terapii. Nie sposób wymienić tu wszystkich ale niewątpliwe najważniejsze to nie zapominać, że dziecko z takim problemem powinno mieć jak najwięcej ruchu. Wspinanie się na drabinki, bieganie, chodzenie po krawężnikach, huśtanie się, rower, rolki, hula- hop, wszelkie ćwiczenia gimnastyczne, tory przeszkód, chodzenie po wyznaczonej linii, gry zespołowe, rzucanie do celu, kręgle, ale również gry w pchełki czy bierki, bardzo pomocna jest nauka tańca – to wszystko zajęcia, których nie może zabraknąć. Obracanie się, turlanie, przewroty stymulują rozwój móżdżku przedsionkowego czyli ośrodka równowagi i takie zabawy są nieocenione a nie wymagają wiele. Istotne są tutaj też te zabawy, które kształtują prawidłową orientację w schemacie ciała i otoczenia. Niezmiernie ważne jest również doskonalenie umiejętności manualnych poprzez rysowanie, malowanie, (na początku najlepiej na dużych arkuszach różnymi technikami), wycinanie, lepienie, układanie, składanie papieru, gniecenie papieru, rozpoznawanie dotykiem przedmiotów o różnej fakturze, kreskowanie. Gdy terapeuta zaleci ćwiczenia grafomotoryczne (usprawniające pisanie) bawimy się na przykład w kalkowanie, rysowanie i odrysowanie szlaczków, znaków literopodobnych i liter.
Pomocne jest czytanie dziecku (szczególnie wierszy o rytmicznej strukturze), poszukiwanie związków przyczynowo-skutkowych w historyjkach, możliwość wypowiadania się samodzielnego dziecka, gry typy - układanki, mozaiki, puzzle, domino, jak najczęściej kształtowanie wrażliwości na dźwięki, dzielenie na sylaby, głoski, wydzielanie pierwszej (ostatniej) głoski w wyrazie, szukanie rymów do podanych słów, wyklaskiwanie czy wystukiwanie podanych przez rodzica rytmów.
Należy koniecznie wykorzystywać jak najczęściej codzienne sytuacje do „domowej terapii” a więc nie wyręczać dziecka w czynnościach samoobsługowych, w ubieraniu, zapinaniu guzików, wiązaniu sznurówek. Świetne ćwiczenia pomagające w wyrabianiu drobnych ruchów mięśni, i koordynacji wzrokowo-ruchowej niezbędnych do prawidłowego pisania to pomoc w kuchni - gniecenie ciasta, przesypywanie ryżu, zakręcanie, mieszanie, przelewanie.
Pamiętajmy, że tylko wczesna diagnoza i podjęcie profesjonalnej terapii może pomóc dziecku, by czerpało przyjemność z pobytu w szkole, by nie doszło do wtórnych zaburzeń emocjonalnych, często pojawiających się u dzieci dyslektycznych chociażby nerwicy, problemów z samooceną. Jeżeli dziecko obejmiemy jak najwcześniej opieką zapewniając mu pomoc specjalistów skierowaną na stymulację nieprawidłowo rozwijających się funkcji jak również będziemy sami uważni na rodzaj zabaw zapewnimy dziecku lepszy start w szkole.
Przykładowe zabawy dla rodziców i dzieci
1.Kiedy jesteście z dzieckiem na spacerze, poproście aby na chwilę zamknęło oczy. Co teraz słyszy? Jakie dźwięki potrafi rozpoznać? Jakimi słowami o tym opowiada?
2. Włóż do torby wiele przedmiotów –małych ale o różnorodnej fakturze. Zadaniem dziecka jest z zamkniętymi oczami odgadnąć jakiego przedmiotu dotyka – po czym to poznał? Jak go opisze?
3. Zabawa polega na odgadnięciu przedmiotu z pobliskiego otoczenia. Naprowadzamy dziecko na przedmiot mówiąc na jaką literę się zaczyna, jakiego jest koloru, do czego służy.
4. Pobaw się w pisanie cyfr i liter na plecach i ich odgadywanie.
5. Ułóż ze swojego ciała jakąś „rzeźbę”, niech dziecko dokładnie odtworzy twój wygląd (zwróć uwagę dziecka na lustrzane odbicie).
6.Wymień nazwę zwierzęcia, dziecko ma wymienić nazwę następnego ale musi zaczynać się ono od ostatniej literki słowa rodzica (wróbel - lis – sarna) itd…
7. Baw się w ciepło-zimno z schowaną zabawką ale z użyciem słów prawo-lewo, nad-pod.