Czy możemy dziecko, które leży w łóżeczku, które dopiero raczkuje, czy też zaczęło chodzić, uczyć przedsiębiorczości? Czy jest szansa ukierunkowania naszego malucha na sukces w jego przyszłym życiu?
- Wracając do różnych stereotypowych i niestereotypowych rozwiązań dam przykład mojego syna, któremu pisałam na kartkach literki , rozwieszałam na ścianie i uczyłam mówić „a”, „b”, „c” i tak dalej. Było to w tym samym czasie, gdy uczył się mówić „mama” Po kilkunastu powtórzeniach, bezbłędnie rozpoznawał około sześciu. Po skończeniu czterech lat jadąc w samochodzie, na tylnym siedzeniu zaczął nagle czytać. Tak, to był dla mnie szok, ze nie uczyłam go zwykłymi metodami, tylko właśnie te inne , nieszablonowe dały nieoczekiwane efekty. Wierzcie mi, warto dla takich chwil żyć.
- Często nie wiemy, jaki potencjał dają nam przedmioty codziennego użytku. Oczywistym jest, że należy tłumaczyć ,co do czego służy i pokazywać , w jaki sposób danej rzeczy używać. Ale nie ograniczajmy wyobraźni. Jeżeli kubełek na klocki jest nakryciem głowy a widelec pociągiem, to świetnie. O to nam chodzi. O inny sposób pojmowania rzeczywistości na solidnych podstawach realności. Taki osobnik, w razie potrzeby umie sobie dać radę w różnych okolicznościach i na różne sposoby. Zobaczy cos więcej , gdzie wszyscy widzą to samo. Lepsze rozwiązanie, biznes, możliwość wykorzystanie nadarzającej się okazji, jeśli nie zamkniemy go w ciasnej rzeczywistości.
- Świetną metodą nauki matematyki jest po prostu liczyć wszystko. To mogą być ptaki, samochody, wiewiórki w parku. Wykorzystując tylko taką zabawę wasze dziecko będzie rewelacyjnie przygotowane do pójścia do szkoły i będzie lepsze i zdolniejsze od innych, bo w cyfrach będą chmury i ciastka.
- Jeśli natomiast chcecie, by wręcz błyskawicznie pojmowało języki obce to wprowadźcie proste strategie. Oglądanie bajek , tych samych w dwóch językach, mówienie prostych komend w dwóch albo w trzech nawet językach, prawie jednocześnie ,daje szybkie efekty. Niech dla malca będzie to normalne, jak poruszanie się ,jedzenie, czy komunikacja w języku ojczystym. Niech się stanie zwykłą składową życia codziennego.
- I tu pojawiła się ważna rola tak zwanych elementów stałych. Dla dziecka , jak wiemy , pełni wiodącą funkcję. Pewne rytuały, jak śpiewanie kołysanek, oglądanie tych samych reklam, czy bajeczek. My w tej dziedzinie możemy zrobić bardzo dużo. Dziecku jest naprawdę wszystko jedno, jakie to będą elementy składanki. Możemy codziennie o w miarę stałej godzinie powtarzać z nim daną czynność, która będzie mu sprawiała przyjemność i dawała ukojenie. A to zależy od nas. O czym mówimy z miłością, co jest naszą pasją. Przyzwyczajajmy pociechę do tego , co się nam wydaje ważne. Gospodynie domowe gotują z dziećmi, poeci czytają wiersze, a my bawmy się w przysłowiowy sklep. Najpierw wymiana towarów, potem wprowadźmy walutę, następie rozwińmy wachlarz asortymentu. Będzie to cierpliwy, efektywny rozwój małego przedsiębiorcy. Należy pamiętać o konsekwencji w działaniu. To ma być stały element naszego wspólnego życia z dzieckiem.
Tak więc w tym krótkim artykule poruszyłam tylko niewielkie możliwości dziecka w pojmowaniu elementów przedsiębiorczości, przy należytym kierowaniu przez rodzica. Okazało się bowiem , ze w wieku od 0, czyli od momentu narodzenia mamy przemożny wpływ na kształtowanie się wielu cech i umiejętności, które dadzą sumaryczny wynik w dojrzałej przyszłości. Nic samo się nie zrobi. Jeśli chcemy osiągnięć naszych dzieci, musimy zadać sobie trud pracy z nimi. Dlatego też, po głębokim zastanowieniu, jaką drogą chcemy prowadzić malucha za rękę, codziennie pokonujmy stopień po stopniu. Nawet się nie spostrzeżecie jak daleko zaszliście, jak już w wieku lat sześciu wasze dziecko pomacha z góry innym rówieśnikom. A to dopiero początek drogi…
Trwa wysyłanie Twojej oceny...
