Twój świeżo upieczony przedszkolak ciągle płacze i nie chce chodzić do przedszkola? Boi się nowego miejsca i trzyma kurczowo Twojej szyi?
Jeśli są to pierwsze dni czy tygodnie bytności w przedszkolu taki płacz jest normalną reakcją dziecka na rozłąkę z rodzicami i poznawanie nowego miejsca. Do tej pory dziecko przebywało w domu z kochającymi je osobami w dobrze znanym mu otoczeniu. Teraz nagle nie dość, że przychodzi do nowego miejsca gdzie wszystko jest obce to jeszcze jest tu mnóstwo nie znanych osób, nie ma ulubionych zabawek, za to są nowe reguł które trzeba przestrzegać. Teraz trzeba usiąść przy stoliczku i jeść, teraz ustawić się w pary do łazienki a teraz siedzieć cicho i słuchać.
Nie wszystkie dzieci płaczą od razu. Czasem dziecko nie traktuje nowości jako zagrożenia i przez pierwszy tydzień jest zafascynowane nowym miejscem, zabawkami, nowymi kolegami i koleżankami. Dopiero po jakimś czasie, kiedy to co nowe przestaje być już takie ciekawe maluszek przypomina sobie o domu i rodzicach i zaczyna płakać.
Jak temu zaradzić:
- Jeśli to możliwe to skracać pobyt dziecka w przedszkolu do minimum. Najlepiej przyprowadzać przedszkolaka wcześnie rano kiedy jest jeszcze mało dzieci. Dzięki temu Twoje dziecko będzie miało sposobność żeby w spokoju poznać i porozmawiać z rówieśnikami i nową Panią. Łatwiej oswoi się z sytuacją kiedy powoli będzie przybywało dzieci niż gdy zostanie wprowadzony do pełnej sali obcych.
- Nie przedłużaj pożegnań z dzieckiem. Nie siedź w szatni z maluchem uczepionym szyi bo to do niczego nie prowadzi. Ty się denerwujesz, że jesteś już spóźniony do pracy a malcowi przeciągasz rozstanie. Cmok na dowidzenia i wychodź z przedszkola nawet jeśli oznaczałoby to odciąganie dziecka z Twoich ramion. I nie zaglądaj później przez szybkę, żeby zobaczyć czy już przestało płakać!!! Nie daj boże zobaczy, że nadal jesteś w przedszkolu i znowu będzie rozpacz. Możesz poprosić wychowawczynię, żeby dziecko mogło Ci pomachać przez szybkę.
-W moim przedszkolu jedna z mam zakładała swojej córce łańcuszek z malutkim wisiorkiem, mówiąc „Zaopiekuj się nim bo nie mogę go zabrać ze sobą do pracy”. Rytuał powtarzał się codziennie. Rano mama dawała wisiorek dziecku, a po przedszkolu dziecko zakładało go na szyje mamie. Wykorzystaj ten pomysł. Nie musi być to wisiorek, może być coś innego. Ważne by dziecko mogło to mieć przy sobie w taki sposób, który nie grozi łatwym zgubieniem. Ponadto Twój szkrab musi widzieć, że Ty nosisz to ze sobą. Dzięki temu dziecko będzie wiedziało, że wrócisz po nie i poczuje się ważne i dumne z tego, że może coś dla Ciebie zrobić.
- Zawsze odbieraj dziecko w tedy kiedy mu obiecałeś! Jeśli powiesz, że po podwieczorku to niech to będzie od razu po skończonym posiłku a nie 15 minut później.
- Chwal dziecko i spędzaj z nim dużo czasu pamiętając, że ważna jest jakość (bawcie się razem, pójdźcie do kina itp. )
- Staraj się ukazywać chodzenie do przedszkola w pozytywnych barwach. Opowiadaj jak to lubiłeś uczęszczać do przedszkola gdy byłeś mały. Jakimi zabawkami szkrab może się tam bawić, a których nie ma w domu.
- Nie rób wszystkiego z dzieckiem. Niech samo bawi się w pokoju, lub załatwia swoje potrzeby fizjologiczne w ubikacji. Wystarczy, że jesteś w kuchni i macie kontakt głosowy.