Jak każda przyszła mama dość często zastanawiałam się czy moje dziecko będzie zdrowe, czy różne sytuacje zdrowotne, które przytrafiały się w czasie ciąży nie zaważą zbytnio na rozwoju mojego maluszka.
Starałam się dbać o dietę, ograniczać lub eliminować niezdrowe pokarmy. No i wreszcie oczekiwany moment… Zostałam mamą. I co dalej? Mając świadomość, iż w każdym momencie życia dziecko poprzez zmysły uczy się siebie i otoczenia starałam się jak najbardziej umożliwiać mojemu synkowi taką formę poznawania wszystkiego. Dlatego w miarę domowych możliwości tworzyłam „poduszkowe tory przeszkód”, malowaliśmy palcami, brudziliśmy się, pokonywaliśmy kilometry na placach zabaw, gdy zaczął już chodzić. Ciągle dodając mu wiary w siebie prowokowałam go do samodzielności. Cierpliwie znosiłam wielokrotne powtarzanie przez moje dziecko jednej czynności, bo wiedziałam, iż musi np. 100 zamknąć drzwi, aby nauczyć się je dobrze otwierać…. Słuchaliśmy dużo muzyki, tańczyliśmy przy niej. Wieczorami bawiliśmy się w „cienie”, odgadując jakie to zwierzątko. A przed snem obowiązkowo masażyk… W ten sposób każdy Rodzic może pomagać w rozwoju swojego dziecka, stosując przy tym profilaktykę.
Trwa wysyłanie Twojej oceny...
