Dzieci w wieku 10 -12 lat nie wykazują tak wielkiego zainteresowania seksem jak w fazie przedszkolnej czy wczesnoszkolnej. Jest to faza latencji, czyli wyciszenia. Zainteresowanie sferą seksualną ma przede wszystkim inny charakter, wynika z faktu dojrzewania płciowego.
Dzieci nie zadają już tylu pytań rodzicom. Są bacznymi obserwatorami własnego ciała. Wbrew pozorom, nasi malcy dużo już wiedzą na „dorosłe” tematy. Bardzo często są to mylne opinie, dlatego rodzice powinni dużo uwagi poświęcić swoim pociechom, tłumacząc im pewne mechanizmy.
Dziewczynki
Około 10-12 roku życia zaczynają być widoczne zmiany hormonalne u dziewcząt – następuje gwałtowny wzrost, zmieniają się proporcje twarzy i ciała, rozrasta się miednica i zwiększają się piersi. Twarz traci swój dziecięcy wygląd. Nadchodzi tez czas pierwszej miesiączki. Dziewczynki w tej fazie są sentymentalne.
Co robić ?
Rolą mamy jest uświadomić dziewczynkę, jakie zmiany w jej organizmie nadchodzą. Najprostszą metodą jest trzymanie się faktów, opowiadanie konkretnie, co się dzieje i co ją czeka jak już stanie się kobietą. Trzeba też zabezpieczyć małą kobietkę a artykuły higieniczne. Dziewczynki często bardzo się wstydzą jeśli mają same kupić podpaski czy tampony, dlatego należy dbać o odpowiednie zapasy. Powinniśmy tez uzbroić się w cierpliwość, w tym wieku zdarzają się wahania nastrojów, zmienia się usposobienie dziewczynek.
Chłopcy
U chłopców ta faza następuje troszeczkę później, około 12 roku życia. Widoczny objaw to skok wzrostu, rozrastanie się barków, przyrost mięśni. Jak u dziewczynek twarz chłopców powoli traci dziecięcy wygląd, zmienia się nos, policzki i łuki brwiowe. Najbardziej widocznym objawem jest mutacja, czyli zmiana barwy głosu. Zaczyna się burza hormonów, pojawia się pierwsze owłosienie. Dzieci w tym wieku rozmawiają o tym, dlaczego to dziewczynki są wyższe i chłopcy mają z tego powodu różne rozterki.Chłopcy są bardziej wulgarni; pokazują to między innymi w opowieściach o przeżyciach seksualnych
Co robić?
Rolą rodzica jest wyjaśnianie, dlaczego się tak dzieje oraz obserwowanie, jak ze zmianami radzi sobie nasze dziecko. Tłumaczenie, że jeszcze urośnie i nie ma się czym martwić. Nie wolno się wyśmiewać z mutującego głosu chłopca, dla niego to i tak wystarczający stres.