Kiedy dziecko zaczyna chodzić do szkoły, w rodzicach uruchamiają się różne lęki: czy sobie poradzi, jak będzie funkcjonowało, czy znajdzie przyjaciół? Jakie będzie jego zachowanie w grupie rówieśników? Rodzice piszą różne scenariusze, a mimo to często są zaskakiwani zachowaniem swojego dziecka. Przede wszystkim, jeśli pojawiają się zachowania o charakterze seksualnym.
Co jest normalne na tym etapie rozwojowym?
Zainteresowanie płcią przeciwną – dzieci zauważyły już różnice między dziewczynkami a chłopcami. Chłopcy siusiają na stojąco, więc są inni niż dziewczynki.
Dzieci śmiało mówią o tym, „skąd się biorą dzieci?” – powtarzają zasłyszane historie ze szkoły.
Identyfikacja płciowa – dzieci bawią się przeważnie z rówieśnikami o tej samej płci.
Zabawa w „dom”, w „doktora”.
Używanie słów noszących nazwy narządów płciowych, tak na prawdę nie rozumiejąc ich znaczenia.
Jak powinniśmy postępować?
Dzieci zadają pytania i tutaj jest miejsce na szczerą rozmowę z pociechą i uświadamianie go, co to jest płeć; jakie są różnice i dlaczego, skąd na świecie jest młodsza siostra. Rodzice powinni bez skrępowania odpowiadać na pytania, nie unikać i uciekać. Jeśli tego nie zrobią dziecko zostanie uświadamiane, często mylnie, przez rówieśników, dlatego ważna jest tu szczerość i prostota odpowiedzi.
Poza tym, w rozwoju seksualnym ogromne znaczenie ma przykład, jaki rodzice dają swoim dzieciom. Większość informacji przekazują dzieciom bez słów. Jedna z pierwszych lekcji to wizyta dziecka w łóżku rodziców. Dziecko, które rano wbiega do pokoju rodziców, przygląda się im, chce się przytulić do jednego lub dwojga rodziców, jest zazdrosne. Mały szkrab zapamiętuje to, co widzi, a to później ma przedłożenie na jego widzenie sfery seksualnej. Dlatego tez warto być szczerym i nie traktować poznawczej ciekawości dziecka jako coś złego.