"Jazda konna"

Jeździectwo nauczy Twoje dziecko cierpliwości , konsekwencji i koncentracji, jeździec docenia własny wysiłek i buduje pewność siebie.


Jeździectwo to piękny sport, bez względu na to czy jazda ma wymiar sportowy czy rekreacyjny. Piękno nie leży tylko, jak w przypadku innych sportów, w rywalizacji czy pokonywaniu siebie i własnych słabości, ale w kontakcie ze stworzeniem, którego magię warto poznawać od najmłodszych lat. Istota jeździectwa leży w poznaniu konia, szacunku i harmonii miedzy nim a człowiekiem.

To idealny sport dla nieśmiałych dzieci mających trudności w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami, które jeszcze nie wiedzą jakie możliwości w nich drzemią, dla dzieci zbyt pobudliwych, które muszą nauczyć się panować nad swoimi emocjami i ich wyrazem, oraz dla każdego malucha, który pragnie przeżyć niesamowita przygodę na grzbiecie swojego nowego, końskiego przyjaciela.


Od kiedy zacząć?

Wiek w przypadku jeździectwa nie jest głównym czynnikiem warunkującym, ale sprawność naszego dziecka, jego wzrost i rozwój emocjonalny.
Jednak zacznijmy od początku.
Kiedy nasz maluch już siada, nie jest dzieckiem lękliwym, zbytnio krzykliwym i ma dużą potrzebę poznawania świata, możemy już zabierać malucha na oprowadzanki.

To 10 -15 min przejażdżki na oklep lub osiodłanym koniu, wzbogacane zabawami ruchowymi, z asystą instruktora i jeżeli sytuacja tego wymaga (np. dziecko boi się opuścić mamę lub tatę) -często z towarzyszącym rodzicem.

Wiele szkółek jeździeckich chętnie przyjmie malucha na taka jazdę, domagajmy się jednak by rozpoczynała się ona na oklep (bez siodła). Dziecko może poczuć ciepło zwierzęcia, oraz prace mięśni grzbietu konia co działa stymulująco na prace mięśni szkraba i stanowi dodatkowa frajdę dla początkującego jeźdźca. Siodło może się okazać zbyt twarde i zwyczajnie niewygodne dla małego dziecka, ogranicza też znacznie pole zabaw ruchowych możliwych do wykonywania na koniu.

Kiedy maluch sięga już nóżkami za tybinki siodła (klapy ze skóry okalające bok konia), potrafi kontrolować swoje emocje i nie boi się konia- możemy zacząć przygotowania do nauki jeździectwa.


Jak zacząć ?
Pierwszym ruchem powinno być udanie się wraz z maluchem do stajni lub na pastwisko by z daleka mogło przyjrzeć się zwierzętom, które dla naszego szkraba są naprawdę ogromne i mogą budzić lekki niepokój. Zobaczmy czy interesuje się nimi, dopytuje, czy chciałoby spróbować zbliżyć się do nich, dotknąć i wreszcie wsiąść na nie.

Pamiętajmy, że nigdy nie zbliżamy się sami do nieznanego konia, nigdy nie mamy pewności czy jest to oswojony rumak i możemy niepotrzebnie narazić się na próbę kopnięcia czy pokąsania - co w najlepszym wypadku może wystraszyć i zniechęć nasze dziecko do dalszych prób, a w najgorszym scenariuszu skończyć się poważnym wypadkiem.

W każdej stajni są instruktorzy, którzy fachowo będą potrafili zając się naszym maluchem i przede wszystkim ocenić czy jest już gotowe do nauki jazdy i odpowiednio ja poprowadzić.

Początkowo na lonży wzbogacając program jazdy o wiele ćwiczeń i zabaw, by stopniowo przejść do prawdziwej nauki jazdy.


Przede wszystkim bezpieczeństwo

Dopytajmy lub nawet sprawdźmy (w Polskim Związku Jeździeckim) czy osoba prowadząca ma wymagane uprawnienia i doświadczenie w nauczaniu dzieci.

Zdarza się, iż jazdy początkujące dla dzieci w mniejszych ośrodkach prowadzą wolontariusze - także niemal dzieci, 14-15- latki, którzy sami dopiero stają się adeptami sztuki jeździeckiej. Stanowczo domagajmy się by jazda prowadzona była przez wykwalifikowanego instruktora, będziemy mieć wówczas gwarancje, iż jazda będzie i bezpieczna i wartościowa.

Prawdą jest, że nie spada tylko ten kto nie jeździ, by upadki te nie kończyły się boleśnie lub niebezpiecznie dla dziecka, zabezpieczmy naszą pociechę kaskiem lub toczkiem. Dla mniejszych dzieci zdecydowanie polecam kask jeździecki z miękką ochrona na okolice potylicy - do wypożyczenia bezpłatnie w każdym ośrodku nauki jazdy.

Wspomnianych upadków z konia nie należy się obawiać, nie są bolesne i zazwyczaj niegroźne, jednak trzeba być na nie przygotowanym. Mniejsze dzieci nie wykonują na koniu ćwiczeń czy poleceń, które mogłyby skutkować upadkiem, jednak dla pewności ubierzmy malucha w specjalne kamizeli chroniące okolice klatki piersiowej i kręgosłupa. Możemy je nabyć w każdym sklepie jeździeckim. W większych ośrodkach specjalizujących się w nauce jazdy dla dzieci, nasz mały jeździec zostanie obowiązkowo wyposażony w niezbędny ekwipunek przed jazdą.

Pozostała część ubioru jeźdźca - bryczesy(spodnie), sztylpy (ochraniacze na łydkę , sztyblety(buty), nie jest konieczna w początkowych etapach nauki i może niepotrzebnie krępować swobodę dziecka na koniu.


Co zrobić gdy dziecko się boi?

Przede wszystkim nie zmuszać. Jazda konna nie jest sportem dla wszystkich. Nie możemy wymagać by dziecko, które boi się dużych zwierząt, niepewnie czuje się na wysokości lub w niestabilności powodowanej naturalnym ruchem konia, wsiadało na wierzchowca i wykonywało na nim ćwiczenia. Będzie spięte, przestraszone i niepewne. Nie odczuje żadnej radości z takiej jazdy - a o ta radość i przyjemność przecież chodzi:)

Jeżeli z różnych względów zależy nam by nasza pociecha rozwijała zdolności jeździeckie, postarajmy się najpierw oswoić ją z koniem. Możemy przyjść do stajni w umówionym wcześniej terminie, by wraz z wykwalifikowaną osobą, nasza pociecha weszła do świata koni.

Proste rzeczy czasem sprawiają, że maluch otwiera się i zapomina o swoim lęku. Przytulenie do ciała ufnego konia, dotkniecie bardzo miękkich i delikatnych chrap, zanurzenie rączek w ciepłej sierści, plecenie warkoczy z grzywy, to proste, ale bardzo skuteczne metody na pozbycie się strachów malucha. Większe dzieci mogą próbować szczotkować wraz z opiekunem sierść konia, czesać ogon, czy czyścić kopyta - wrażenie posłuszeństwa tak dużego zwierzęcia tak małemu człowiekowi jest ogromne i dodaje dużo pewności siebie początkującemu jeźdźcowi. Dajmy dziecku czas.

Jeżeli strach spowodowany jest upadkiem z konia, duża rola w przełamaniu, a przede wszystkim w niedopuszczeniu do powstania lęku leży po stronie instruktora.

Każdy dobry prowadzący ma swoje sposoby, na przełamanie naturalnego po upadku oporu by wsiąść na konia. My ze swojej strony postarajmy się nie demonizować upadku. Jeżeli dziecko wykazuje duże opory przed dalszą jazdą nie ulegajmy naszym często wygórowanym ambicjom i pozwólmy cofnąć się o parę kroków i na nowo poprzez proste mechanizmy budować zaufanie do konia. Najważniejsze jest by dać dziecku tyle czasu ile potrzeba, zachęcać do prób ale ich nie wymuszać.

Jeżeli dziecko zrazi się do jazdy na dobre, nie budować w nim poczucia porażki lub słabości z tego powodu. Jazda ma być głównie przyjemnością, nie na siłę, ale spontanicznie i po dziecięcemu radośnie i żywiołowo.


Co daje dziecku jeździectwo?

Korzyści fizyczne
Zastosowanie przejść, zmian kierunków, figur i zmian tempa chodu konia znacznie poprawia efektywność wpływu ruchów konia na ludzkie ciało.

Ponadto dziecko siedzące na koniu, aby zachować równowagę, będzie poruszało swoim tułowiem, rękoma, ramionami i głową w sposób równomierny i rytmiczny, bez konieczności koncentrowania się nad nimi. Te typy ruchów, dla zachowania równowagi, pobudzają głęboko osadzone mięśnie, które nie są dostępne w trakcie typowych terapii fizycznych. Dodatkowo ruch konia usprawnia odruchy takie jak prostowanie mięśni oraz prowadzi do ich wzmacniania.

Z kilku powodów jazda konna jest doskonałą formą terapii służącą rozciąganiu napiętych mięśni i redukcji spastyczności. Po pierwsze dziecko podczas wsiadania, a później siedząc na koniu, musi rozciągnąć nogi na boki, co pomaga przy spastycznych mięśniach czy dysplazji stawów. Po drugie dziecko, patrząc ponad głową konia, rozciąga mięśnie pleców i brzucha oraz poprawia panowanie nad głową i tułowiem. Po trzecie praca z wodzami rozciąga mięśnie ręki i dłoni, co usprawnia górne kończyny i kontrolę ręki.

Obok korzyści w usprawnianiu mięśni (wzmacnianie, rozciąganie itp.) jazda konna wzmaga zarówno oddychanie i krążenie, jak również stymuluje układ trawienny, co skutkuje zwiększoną efektywnością procesu trawienia.


Korzyści psychiczne i emocjonalne.

Pomiędzy koniem a dzieckiem tworzy się niezwykła więź i porozumienie. Dosiadanie konia daje dziecku poczucie gracji, elegancji i „kontroli”, które może dostarczyć niewiele sportów. Często prowadzi to do wzrostu pewności siebie, lepszego postrzegania własnej osoby oraz poczucia własnej wartości. Koń daje dziecku poczucie kontroli dzięki temu, iż pozwala sobą kierować. A ponieważ koń ma także swój rozum, w jeźdźcu rozwija się także cierpliwość, gdyż uczy się on, jak panować nad koniem, kiedy ten nie chce współpracować. Dziecko uczy się także kontroli nad swoimi emocjami. Płacz, krzyk i wybuchy emocji mogą zdenerwować konia, co doprowadzi do jego negatywnej reakcji. Dlatego dziecko uczy się kontrolować swoje emocje i wyrażać je w odpowiedni sposób.


Korzyści edukacyjne i rozwijanie zmysłów.
Wizyta w stajni może być dla dziecka wspaniałym doświadczeniem i zerwaniem z dotychczasową rutyną. Bliski kontakt z dużymi zwierzętami i poznawanie dźwięków, jakie wydają, może być niezwykle pobudzające dla dziecka, które nie zna życia na wsi. Zapach siana i karmy dla zwierząt mogą doskonale stymulować węch. Kontakt z miękką sierścią konia i głaskanie jego bujnej grzywy pobudza zmysły dotyku.

Poza stymulowaniem poszczególnych zmysłów dziecka, jazda konna może być lekcją wielu ważnych życiowych umiejętności. Poszerzone słownictwo i poprawa zdolności rozpoznawania przedmiotów są rezultatem poszerzania wiedzy o koniu. Poprawia się także koordynacja na linii oko-ręka. Rezultatem terapeutycznej jazdy konnej jest także lepsze kojarzenie takich pojęć jak „stój, idź”, „lewo, prawo”, „tył, przód”.


Autor: Anna Karasińska



Trwa wysyłanie Twojej oceny...
Ocena: 5.0 z 5. 2 ocen.
Kliknij pasek ocen aby ocenić wpis.



Informacja o dotacji

Fundusze Europejskie - dla rozwoju innowacyjnej gospodarki - Inwestujemy w waszą przyszłość.