Nauka nie musi kojarzyć się ze ślęczeniem w szkolnej ławce i długimi godzinami spędzonymi przy odrabianiu lekcji. Jeśli mądrze wykorzystasz czas już teraz, powolutku ucząc swoje dziecko tego, co każdy musi prędzej czy później się nauczy, dasz mu prezent na całe jego przyszłe życie. Dzięki temu, Twojemu maluszkowi, kiedy zostanie już uczniem o wiele łatwiej będzie przychodziła nauka w szkole. Spróbuj a zobaczysz, że sprawi Wam to obojgu wielką frajdę!
Po co dzieci się bawią
Dla małego dziecka nie ma bardziej konstruktywnego zajęcia niż zabawa. Zabawa pozwala twojemu dziecku być wszechmocnym, kimś wielkim, najważniejszym. W trakcie zabawy znika frustracja z powodu bycia małym i bezsilnym. Dorośli nie mówią co należy robić a czego nie. Dziecko w wieku 3- lat jest już na tyle samodzielne, że samo dokonuje wyborów, formułuje reguły gry, kontroluje jej przebieg. Zabawa pozwala dzieciom poznawać otaczający świat. Dzięki niej maluszki odkrywają kształty, kolory, relacje przestrzenne. Zgłębiają relacje przyczynowo- skutkowe, funkcje społeczne, wartości rodziny. Dziecko podczas zabawy może być tym kim zechce: strażakiem , policjantem, mamą, inżynierem, budowniczym. Zabawa podnosi ambicje, wyrabia w małym człowieku poczucie własnej godności. Fakt zabawy w coś w czym dziecko jest „dobre ”już zmusza je do myślenia, analizowania, kalkulowania. To dobrze rokuje na przyszłość, podwyższa naszym dzieciom szansę na sukces.
Sprzątanie też może być zabawą
Każdy rodzic cieszy się jak jego pociecha, szczęśliwa i zadowolona oddaje się przyjemnej relaksacji, przy okazji nie absorbując nas. Jedynym minusem dziecięcych zabaw jest zamieszanie i bałagan, który nieodłącznie im towarzyszy. Ale myślę, że każda zmęczona mama pójdzie na taki układ ze swoim maluchem, aby móc zająć się obowiązkami dnia codziennego, a nie tylko zabawą z absorbującym jeszcze 3- latkiem. Mimo wielkiej wartości jaką posiadają klocki, laleczki, misie, to nieraz marzyłam o chwili w której wreszcie znikną z mojego domu i nie będę już musiała schylać się po nie. Tak naprawdę wielką rolę edukacyjną ma też sprzątanie po zabawie. Trudno jest zmusić 3- latka, który przecież jest już bardzo zmęczony zabawą, aby jeszcze odłożył zabawki na miejsce. Drodzy rodzice wiem, że jest to proces długotrwały, ale niosący rezultaty. A każdy sposób, który przynosi rezultaty jest dobry. Ja bawiłam się wtedy z moją córeczką w sprzątanie domu, byłyśmy jej ulubionymi lalkami np: Alą i Halinką(to od imienia opiekunki, którą moje dziecko uwielbiało) oczywiście nie zawsze skutkowało. Czasem to były zawody, kto pozbiera najwięcej klocków, w momencie kiedy kupiliśmy nowy, kolorowy pojemnik na klocki, sprzątanie ich stało się przywilejem a nie złem koniecznym. Oczywiście podczas wrzucania zawsze liczyłyśmy klocki, utrwalając liczenie. Dzieliłyśmy na prawo jeden kolor na lewo drugi. Powtarzanie pewnych czynności każdego dnia, używanie niektórych słów, spowoduje w przyszłości iż twoje dziecko będzie szybciej niż inne dzieci mówiło pełnymi zdaniami. Wpojenie sprzątania zabawek nie było takie proste, ale jak zrobiłyśmy kącik do zabawy, takie osobiste miejsce, bardzo ważne dla mojej córeczki, miejsce snu jej ukochanej lalki i konika, sama zaczęła dbać o porządek. Nawet czasami słyszałam -„mamo weź tę książkę z łóżeczka mojego dziecka”. Oczywiście w duchu padałam ze śmiechu, takie poważne słowa u takiego malucha. Jakie przywiązanie do rzeczy i umiejętność negocjacji. Taki komentarz świadczy tylko o poczuciu odpowiedzialności i dbałości o swoje rzeczy.
Ważne: Wpajanie obowiązkowości pomoże nam w następnym etapie, jakim jest szkoła. Zmuszenie dziecka do odrabiania lekcji to dopiero wyzwanie!
Wykorzystuj każdy moment
Czasem też słyszałam, co bardzo mnie zresztą bawiło, „mamo nie siadaj na tym fotelu, tu Szuszu czeka w kolejce do lekarza. A ja pytałam czy długo będzie czekała, na to Ola mi odpowiadała, że pięć minut, nie mając pojęcia ile to jest .Dlatego kupiliśmy jej, piękny dziecinny budzik i na nim pokazywałam ile to jest te pięć minut.
Ważne: Taka edukacja przez zabawę i doświadczenie może być bardzo naturalnym elementem dnia codziennego.
Ucz jak radzić sobie z emocjami
Bardzo twórcze i rozwijające dla Twojego dziecka będą puzzle i gry planszowe. Zmuszają do kalkulowania, myślenia, odkrywania. Pamiętam jak niejednokrotnie nasze wspólne gry kończyły się płaczem, a to dlatego że moja córeczka nie wygrała tylko ja. Takie przyzwyczajanie malucha do tego, że nie zawsze można wygrywać też jest nie bez znaczenia.
Ważne: W życiu nie zawsze można tylko wygrywać, trzeba nauczyć się również przegrywać.
Ćwiczymy rączki żeby były sprawne
Dobrze jest aby 3- latek ćwiczył motorykę rączki, przez trzymanie kredek (najlepiej kupić grube, są wygodniejsze do trzymania dla dziecka), malował farbami. Dla początkujących artystów dobry jest papier w rolce o dużej szerokości, wtedy dziecko nie wyjedzie poza jego brzegi. Można też pożytecznie wykorzystać stare gazety ,odbijając dłonie na szarym papierze. My bawiłyśmy się zawsze świetnie przy takich pracach, Ola często robiła coś dla swojego taty. Przy okazji porównywałyśmy dłonie- duża, mała, większa, mniejsza. Malowałyśmy gąbką, różne zwierzątka, serduszko przez dłuższy czas było ulubionym elementem twórczych wizji. Ozdabiane brokatem, oblepiane plasteliną…Jednym słowem coś pięknego…
Ważne: Przy takich pracach plastycznych cały czas trzeba być skoncentrowanym na dziecku (niestety nie można tego robić przy okazji prasowania czy gotowania) bo o małą katastrofę bardzo łatwo. Dobrze żeby maluszek i mama mieli „specjalne” ubranko tylko do tych celów, którego nie będzie żal zniszczyć.
Powyższe propozycje są tylko przykładami jak porzytecznie spędzać czas z maluszkiem. Kiedy już sami spróbujecie, zobaczysz że pomysły będą same przychodziły do głowy.
Życzę powodzenia!